20160927

Boży most i krzyk żab


Jest w Bułgarii stworzony przez naturę Boży Most, który ma 100 metrów długości i 25 metrów wysokości. W skalnym tunelu pod mostem płynie wysychająca latem rzeczka. Gdzieniegdzie pozostają po niej małe jeziorka - królestwo żab, w którym głośne dyskusje trwają nieprzerwanie. Z powodu skrzeczących mieszkanek tego terenu, miejscowi nazywają most "żabim krzykiem".

20160915

Z przymrużeniem oka




Dwudziestego dziewiątego sierpnia zaczyna się wielka wędrówka gadów i płazów do jaskini ich króla, znajdującej się na końcu świata.
Coraz krótszy dzień i nadchodzące chłodniejsze noce nie podobają się też smokom, rusałkom, leśnym duchom i innym podobnym istotom. A więc i one opuszczają letnie siedziby i wyruszają do swoich władców, urzędujących także na końcu świata.
Niestety, nie jest to najlepszy dzień dla ludzi. (Na pewno nie wskazane jest podejmowanie się nowej pracy.) Jeśli dwudziesty dziewiąty sierpień wypada na przykład w poniedziałek (tak było w 2016 roku), w każdy poniedziałek w tym samym roku kalendarzowym należy zachowywać ostrożność. 
Jeśli jesteście choć odrobinę przesądni i wierzycie w ludowe porzekadła – warto pamiętać!


Fragment książki "Bałkański kalendarzyk"  (tytuł roboczy), do napisania której zainspirował mnie bardzo napięty kalendarz bałkańskich świąt.

20160914

Chatka na skale



Wczoraj pokazałam zbójnicki klasztor, dziś kolej na chatkę na skale. Zbudowano ją przed drugą wojną światową i nazwano gniazdem orła, choć jest przeznaczona dla ludzi i ludzie w niej bywają, a nawet w roku 2000 przeprowadzili remont.

Foto PIK.bg

20160913

Zbójnicki klasztor



Nie wiadomo dokładnie kiedy powstał działający do dziś skalny klasztor nazywany zbójnickim. Na pewno istniał w XIV/XV wieku, bo z tego okresu pochodzą freski, znajdujące się na budynku cerkwi przytulonej do skał, z jedną ścianą wyrastającą z pionowego stoku.
Legenda mówi, że mnisi chcieli wykorzystać taras skalny położony niżej, ale życzeniem Matki Bożej było, ażeby modlili się w miejscu gdzie dziś jest klasztor i cerkiew.
Wokół są piękne tereny z wieloma jaskiniami, jedną swoją pieczarę ma tu Drakula. A wszystko to znajduje się w bliskim otoczeniu bułgarskiej stolicy.

20160907

Tramwajem do kerwansaraju


6 maja 1889 rok, Dziennik Warszawski
„Najulubieńszem miejscem dalszych wycieczek po za miasto jest wioska, nazywająca się niegdyś Bali-effendi. Ma ona dla Sofii takie same znaczenie, jak Wersal dla Paryża, albo Poczdam dla Berlina. Wieś ta leży u stóp Bałkanów; przez środek jej płynie górska rzeczułka. Tutaj znajdują się także ciepłe źródła mineralne, do których napływa rokrocznie mnóstwo gości. Widzimy tu obok wiejskich domów miejskie kawiarnie, hotele, tureckie dżamije i karwan -seraje.” 



Tak opisuje okolice Sofii dziewiętnastowieczny podróżnik. Dziś dojeżdża się tu tramwajem, wprost na szlak turystyczny. Kervansaray - duży budynek z wewnętrznym dziedzińcem, na którym zatrzymywały się kupieckie karawany - nie jest nikomu potrzebny. Wielbłądów dźwigających towary - nie spotykamy już na Bałkanach.

Na zdjęciu sofijski meczet Banya Bashi (Bania Baszi) zbudowany w 1566-67 roku przez architekta Sinana (postać znana miłośnikom serialu "Wspaniałe stulecie"

20160906

Po skarby nieodkryte



Przez tysiąclecia Morze Czarne zabierało ludziom domy, mury obronne i statki. W chwilach wielkiego gniewu, pochłaniało całe osady wraz z mieszkańcami i dobytkiem.


Wiele skarbów gromadzonych na dnie, przetrwało w całkiem niezłym stanie do dziś. Nikogo nie dziwi znalezienie kotwicy sprzed 2000 lat czy starożytnych amfor. Nie często jednak znajduje się je z zawartością. A ostatnio zdarzyło się to nie raz.
W bułgarskim Sozopolu,  jeden z nurków wrócił na powierzchnię z amforą wypełnioną białym olejem i przypuszcza się, że to olejek palmowy.
W pobliżu Kaliakry wydobyto z dna morza starożytne naczynie, wypełnione soloną rybą.