24 dzień maja to w Bułgarii czerwona kartka w kalendarzu, bo to wielkie święto kultury i
liternictwa. Jest uroczyście obchodzone w całym kraju i nie bez powodu. Bułgaria jest kolebką zastosowania pierwszej wersji alfabetu nazywanego dziś cyrylicą. Przypominam o tym święcie, bo nadal wielu ludzi jest przekonanych, że literki urodziły się w Rosji, chociaż w rzeczywistości zapożyczono je z Bałkanów.
Patronami dnia są święci
Cyryl i Metody - dwaj bracia urodzeni na terenie dzisiejszej Grecji.
Cyryl jest twórcą pierwszej wersji alfabetu nazywanej głagolicą. W IX wieku, jego uczeń
stworzył w oparciu o
głagolicę nowy, prostszy alfabet, który nazwał cyrylicą od imienia
swojego mistrza.
Po raz pierwszy
pismo (głagolicę) zastosowano na terenie Bułgarii, w dokumentach
urzędowych i cerkiewnych. Stąd litery wywędrowały do sąsiednich państw i
dotarły także do Rosji (zaczęto je tu
stosować znacznie później).
W
międzyczasie w każdym kraju cyrylicę nieco modyfikowano, także nie jest
ona identyczna w Bułgarii, w Serbii, czy w Rosji, inaczej czyta się też
niektóre litery.
(Na pierwszym zdjęciu - Pałac Kultury w Sofii.)
Też myślałam, że cyrylica jest rosyjska...
OdpowiedzUsuńTak myśli zdecydowana większość w Polsce, ja tylko raz spotkałam osobę, która wiedziała, że to bałkańskie literki :)
UsuńJa podobnie jak BBM też myślałam, że cyrylica jest rosyjska.
OdpowiedzUsuńnie jest :) są różnice w alfabecie rosyjskim i bułgarskim czy macedońskim; nawet jeśli litery są te same czyta się je inaczej; pozdrawiam Marysiu :)
Usuń