Najwyższe góry na Bałkanach rozsiadły się w Bułgarii. Paradoksalnie mało się o nich mówi i pisze. Nie raz wspominałam w swoich książkach o ich urodzie i wyrażałam żal, że pozostają w cieniu morza. Tym bardziej miłym prezentem okazała się książka "Bułgaria nad poziom morza".
Autor mieszkał i studiował w Płowdiw. To znaczący fakt, bo uważam, że z powodu specyfiki, pewnych cech miejscowego klimatu (a pojawia się on w książce) nie można dostrzec będąc
gościem w "zamkniętym" kurorcie czy podczas wycieczki.
Wprawdzie książka jest o górskich szlakach, ale są w niej
opisane i spotkania z mieszkającymi tu ludźmi, są też wspomnienia nie tylko z wędrówek.
Bułgarskie pasma: Stara Planina, Rodopy, Rila i
Pirin są opisane w kolejnych rozdziałach (ich
położenie, budowa, klimat, przyroda i niektóre szlaki).
Polecam tę książkę wszystkim, którzy chcieliby poznać Bułgarię - tę nad
poziomem morza - i mają ochotę powędrować po urokliwych, zróżnicowanych
górach. W treści jest wiele zdjęć i praktyczne porady (między innymi dla
średniozaawansowanych turystów).
Cała moja opinia o książce i jej fragmenty znajdują się na stronie, na której piszę na bieżąco (jest tam też informacja o dostępności). Zapraszam!
O! Będę miała na uwadze tę książkę. Lubimy chodzić po górach i takie miejsca chcielibyśmy odwiedzać. W tym roku poza Polskę pewnie się nie wybierzemy, ale kiedyś w końcu znów ruszymy w świat :)
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze nie do końca można snuć plany. Miejmy nadzieję, że to będzie ostatni "zawirusowany" rok.
UsuńZapraszam na fragmenty książki. :)
Bardzo interesujący blog, wpadnę jeszcze :)
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
Usuń