Fot. Adriana Brzozowska
Góry w Bułgarii są najwyższe na Bałkanach. Pomimo tego, że znajdujące się tu pasma są ciekawe i różnorodne, Bułgaria kojarzy się głównie z morzem. Myślę, że bułgarskie góry zasługują na odwiedziny i cieszę się, że dostrzegają ich urok także polscy turyści, których nie jest tu wielu..
Poprzez facebook'a dostałam piękne zdjęcia od osób, które są właśnie w Rodopach, w Pirin i w górach Rila (Riła). Bardzo za nie wszystkim dziękuję.
Fot. Adriana Brzozowska - Bansko
Przy okazji zdjęcia z Bansko przypominam historię znajdującego się tu kościoła Sveta Troitsa
(Troica), ze smukłą dzwonnicą górującą nad skromnym z zewnątrz budynkiem
cerkwi, poświęconym w 1835 roku. Kościół powstał w czasach niewoli tureckiej. Uzyskanie zgody na budowę nie było wtedy łatwe. Jeden z mieszkańców podarował świątyni działkę położoną w centrum miasta. Przekreślało to szanse na wydanie zezwolenia, bo Turcy akceptowali miejsca położone na skraju osady lub takie, które uznawano za święte. Wyjątkiem mogły być również place gdzie kiedyś istniał klasztor. Postanowiono
więc użyć podstępu.
Pewnej
nocy zakopano na wyznaczonej działce krzyż i ikonę. Następnego dnia, zgodnie z
planem, stara kobieta ogłosiła, że miała proroczy sen. W asyście przedstawicieli
tureckiej administracji odkopano święte przedmioty. Mieszkańcy złożyli
natychmiast prośbę o zgodę na budowę cerkwi. Niestety, otrzymali odmowę. Na nic
zdały się kolejne petycje.
Kiedy
po okolicy rozniosła się wieść, że Allach obdarował namiestnika sułtana męskim potomkiem, grupa z
przedstawicielem starszyzny na czele odwiedziła go, żeby wyrazić swoją radość. Wręczono
mu prezenty, za które oczekiwano wdzięczności. I udało się. Pasza wyraził zgodę
na budowę. Administratorzy
wytyczyli teren pod budynek. Mieszkańcy nocą przestawili wbite w ziemię
paliki i otoczyli działkę kamiennym płotem. Kilkakrotnie Turcy wstrzymywali
prace z powodu wielkości wznoszonej świątyni, a nawet wydali decyzję o
zburzeniu tego, co dotychczas powstało.
Niezmordowani
banszczanie, obok chrześcijańskiego krzyża przy wejściu do cerkwi, wyryli
półksiężyc, symbol Imperium Osmańskiego. Pomysł okazał się doskonały, bo od
tego czasu skończyły się problemy i w spokoju kontynuowano budowę. Strzelista
dzwonnica powstała kilkadziesiąt lat później, już w wolnej Bułgarii. (przytoczona historia jest fragmentem jednej z moich książek)
W miejscu, gdzie zbiegają się trzy pasma górskie (Rila (tu jest najwyższy szczyt Bałkanów - Musala 2925 m n.p.m.), Pirin (Vihren 2915 m n.p.m.) i Rodopy (Golam Perelik 2191 m n.p.m.)) jest Jacek Wiedźmin Konieczny - autor zdjęcia poniżej.
Fotka z Banska prześliczna. Jakby poezją przepełniona...
OdpowiedzUsuńJa też się zachwyciłam. Wydaje się, że dzwonnica cerkwi sięga do nieba.
Usuń