20160818

Jezioro, które się ukryło i najstarsze pismo świata




W czasach Imperium Osmańskiego we wsi Riben było jezioro, w którym utopił się syn miejscowego urzędnika. Aga polecił ułożyć na brzegach sterty kolczastych krzewów, które uczyniły jezioro niedostępnym. Matce Naturze chyba nie spodobał się ten pomysł, bo po pewnym czasie woda zaczęła znikać pod powierzchnią ziemi i do dziś jezioro pozostaje ukryte w  podziemnym świecie.
2000 lat temu przebiegała przez wieś rzymska droga i na terenie Riben znajdował się przystanek Ad Putea. Są tu pozostałości powszechnego w tych czasach ogrzewania podłogowego, na które składały się ceramiczne rury połączone ankrami, doprowadzające ciepło do budynków administracyjnych i prywatnych domów.
Jeszcze wcześniej istniała w Riben osada tracka, w której modlono się do tajemniczego bóstwa nazywanego „porobon”. Dzięki napisom znalezionym na kamiennym postumencie wiadomo, że oddawano tu także cześć bogowi Jupiterowi.
Ale to jeszcze nie koniec historii Riben. Archeologowie znaleźli tu podczas wykopalisk gliniane płytki z wyrytymi piktogramami, liczące sobie 7000 lat, a więc o 2000 lat starsze od uważanych dotychczas za najstarsze. W tym samym rejonie znaleziono łącznie ok. 120 podobnych tabliczek z piktogramami (uważanymi za system piśmienniczy), pokazującymi stosunek ludzi do bogów.
I tak Bułgaria po raz kolejny zaskoczyła świat. Po kilku ważnych znaleziskach, wśród których są wyroby ze złota z Varny, uznane za najstarsze na świecie, nadszedł czas na  następne zmiany w podręcznikach historii.
 
Fragmenty dróg z czasów rzymskich pozostały w Bułgarii obok nowych szos, z których wiele jest bardzo malowniczo położonych. Na zdjęciu wiadukt Bebresh (czyt.Bebresz) - fragment autostrady (na ok. 1000 m nad poziomem morza).

6 komentarzy:

  1. Ufff! Robi wrażenie też wiadukt! Mój lek wysokości znalazł pożywkę:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten wiadukt jest na autostradzie, na której ja czuję się bezpiecznie. Zanim ją wybudowano, wyzwaniem było pokonanie położonej obok starej drogi, bardzo wąskiej i krętej. Z niektórych odcinków autostrady widać jej fragmenty :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne to zdjęcie. Uwielbiam takie widoki, a wiem że Bułgaria ma ich wiele. Wiem co mówię bo jechałam pociagiem z Bukaresztu do Sofii i nie mogę przeżałować, że nie mam zdjęć z tej podróży. Chciałabym odbyć jeszcze kiedyś taką podróż. Z tym pismem to mnie kompletnie zaskoczyłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bułgaria ma naprawdę wiele pięknych pejzaży. Niesamowite widoki są też podczas jazdy kolejką wąskotorową w okolicy Bansko. W ostatnich latach uruchomiono też specjalnie dla turystów ciekawą linię kolejową przez Bałkany.
    A co do pisma, to już chyba w latach 60-tych znaleziono w Bułgarii tabliczkę z piktogramem, ale wtedy z różnych powodów nie było pewności. Te nowe znaleziska to początek, bo prace trwają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tez jechalem pociagiem Carpaty,ale z Sofii do Bukaresztu to byl rok 81 w Bukareszcie bylo pelno wedlin,ale zaczynaly sie kolejki po cukier.Widac tez bylo popekane domy po trzesieniu ziemi z przed paru lat.

    OdpowiedzUsuń
  6. To straszne trzęsienie ziemi było w Rumunii w 1977 roku. I zatrzęsło też całą Bułgarią, było dość mocno odczuwalne nawet w Varnie. Zginęło bardzo wielu ludzi, także w Bułgarii.

    OdpowiedzUsuń