Plotka to według definicji niesprawdzona pogłoska. Plotka
ma wielką siłę, może zataczać coraz większe kręgi i ma w nosie fakty. Podobno
już od wielu lat żyje sobie kilka plotek o Bułgarii i te swoje kręgi zataczają one
nad Polską. Dziś dowiedziałam się, że niektóre zmieniły imię na „prawda” i w
trosce o turystów przestrzegają:
- nie rozmawiajcie z tubylcami (mają złe zamiary),
- kradną - więc oczy miejcie szeroko otwarte,
- strzeżcie się mafii.
Jednym słowem - plotki polecają Bułgarię tym, co to lubią
jak im podskakuje poziom adrenaliny. Ponieważ dyskusja z plotkami jest trudna, a wyjaśnienia
typu „mieszkam, to wiem” mogłyby nie
zabrzmieć dla plotek przekonująco, postanowiłam rzucić w nie faktem.
Bułgaria jest członkiem Unii Europejskiej i obowiązuje ją
sprawozdawczość, także ta dotycząca przestępczości. Wszelkie dane są ogólnie
dostępne. I według nich - wszystkie przestępstwa odnotowane przez policję w latach 2002-2012 (Źródło EUROSTAT) wynoszą:
W roku 2010 – Bułgaria 109/Polska 100,
W roku 2011 - Bułgaria 95/ Polska 101,
W roku 2012 - Bułgaria 90/ Polska 97.
I na koniec pytanie retoryczne. Co na to plotki?
PS.
Chyba jeszcze nie
ma danych z 2013/14 r. na stronach EUROSTAT-u. Zacytowałam informacje z trzech lat, w tekście
są linki dla tych, którzy chcą się zapoznać ze szczegółami statystyk (także z
wcześniejszego okresu).
Ciekawostka
W małej Bułgarii -
co roku - liczba turystów o co najmniej 2
miliony przekracza liczbę mieszkańców kraju. Poza sąsiadami (Grekami, Rumunami,
Turkami) najliczniejszą grupą turystów są Niemcy.
Z ostatniej
chwili
28 lipca 2016 roku
o godzinie 2.30 (nocą) dwóch dwudziestoletnich Polaków demolowało bar w Złotych
Piaskach, doszło do szarpaniny z ochroną i policją. Zostali aresztowani i
postawieni przez Sądem. Ich czyn zostanie uwieczniony na wieki - w statystykach przestępstw popełnianych w Bułgarii.
I jeszcze jedna uwaga, a raczej pytanie do "specjalistów" od Bułgarii
Może zamiast rozsiewać plotki i autorytatywnie wypowiadać się na temat kraju, w którym spędziło się 2, 5 lub kilkanaście dni, należałoby informować o realnym zagrożeniu, na przykład o martwej fali, która co roku zabija w Bułgarii turystów nic niewiedzących o tym zjawisku? A może warto byłoby instruować wyjeżdżających na Bałkany, jak zachowywać się podczas trzęsień ziemi występujących tu nagminnie? Może też przyda się turystom informacja o tym jak można ustrzec się przed ukąszeniem przez jadowitego węża, skorpiona czy czarnego pająka żyjącego na Bałkanach?
I jeszcze jedna uwaga, a raczej pytanie do "specjalistów" od Bułgarii
Może zamiast rozsiewać plotki i autorytatywnie wypowiadać się na temat kraju, w którym spędziło się 2, 5 lub kilkanaście dni, należałoby informować o realnym zagrożeniu, na przykład o martwej fali, która co roku zabija w Bułgarii turystów nic niewiedzących o tym zjawisku? A może warto byłoby instruować wyjeżdżających na Bałkany, jak zachowywać się podczas trzęsień ziemi występujących tu nagminnie? Może też przyda się turystom informacja o tym jak można ustrzec się przed ukąszeniem przez jadowitego węża, skorpiona czy czarnego pająka żyjącego na Bałkanach?
Turysto! Będąc na wakacjach/urlopie (w kraju, w którym mieszkasz lub w innym)
pamiętaj:
- o niepozostawianiu bez opieki telefonu lub aparatu
fotograficznego na plaży,
- o istnieniu kieszonkowców chętnie działających w
tłumie,
- o istnieniu złodziei kradnących cenne rzeczy
pozostawione w samochodzie w widocznym miejscu,
- o zamykaniu okna i balkonu przed wyjściem z hotelowego
pokoju,
- o zachowaniu rozsądku w kontaktach z nieznajomymi,
- o nietrzymaniu w jednym miejscu pieniędzy, kart
płatniczych, dokumentów (na wypadek
zgubienia lub kradzieży).
Niektórym zdecydowanie odradzam wyjazd do Bułgarii. Dlaczego? Odpowiedź TU - Nie jedź do Bułgarii, bo...
O tym jak toczy się życie na Bałkanach możecie przeczytać w książce "W bałkańskim kociołku". Poznacie miejsca, ludzi, obyczaje, dowiecie się co ich bawi, co jedzą, piją, co myślą o Polakach (jest też o tym na co należy uważać). Klik przeniesie na stronę, na której znajdują się fragmenty, informacje o dostępności.
W Złotych Piaskach nie byłam, ale byłam w Sofii i bardzo i się podobała. Ludzie wydawali się bardzo sympatyczni i czułam się bezpiecznie.
OdpowiedzUsuńI w całej Bułgarii jest podobnie. I dlatego czasem decyduję się na sprostowania takich krzywdzących opinii.
OdpowiedzUsuń