20170823

Zaczęło się 2200 lat temu - skończyło się w XXI wieku


Opowiem dziś historię z happy end'em. Miała ona swój początek 2200 lat temu.
Anhialo (dziś Pomorie) uzyskujące sól morską, wtedy droższą niż złoto, stało się łakomym kąskiem dla położonej w pobliżu Apolonii (dziś Sozopol) i Mesembrii (Nessebar). W II wieku przed nasza erą wybuchła lokalna wojna o cenny surowiec i wpływy w Anhialo.
W XXI wieku historycy zauważyli, że nie odnotowano w dokumentach zawarcia rozejmu między potężnymi wtedy miastami.
- Czy pozostajemy w stanie wojny? - zastanawiały się dzisiejsze władze Sozopolu i Nessebaru. - Czy nie powinniśmy potwierdzić zakończenia sporu?
Wychodząc z założenia, że lepiej późno, niż wcale, w 2003 roku podpisano rozejm w obecności przedstawiciela władz Pomorie, ale... tylko na jeden rok.
Od tego czasu nie zmieniły się stosunki Anhialo, Apolonii i Mesembrii, pozostają poprawne, a wiec miasta organizują uroczystości, na których na kolejne dwanaście miesięcy przedłużają zawarty pokój. Udało im się nakłonić do uczestnictwa samego Posejdona. Bywa tu obecny także Dionizos, a więc pewnie się domyślacie, impreza jest pełna radości.

I jak zwykle zapraszam do "bałkańskiego kociołka".
 

4 komentarze:

  1. Czyli jak się chce, to i pogodzić się można,i nawet współdziałać... Bardzo optymistycznie to zabrzmiało! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Powodów do uśmiechu jest wiele - trzeba tylko chcieć je znaleźć. :)) Serdecznie pozdrawiam :))

      Usuń
  2. Ja byłabym za podpisaniem pokoju na dłużej niż rok.Ale może cała zabawa na tym właśnie polega. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak. Jest pretekst do spotkania i świętowania. Dzięki temu jest więcej uśmiechów w codziennym życiu.
      Ściskam :))

      Usuń