W rumuńskiej Orsovie położonej przy ujściu rzeki Cernej do pięknego, modrego Dunaju, przez 10 lat (do 2004 roku) powstawała olbrzymia skalna rzeźba przedstawiająca twarz Decebalusa, mająca ok. 43 metry wysokości i 31 metrów szerokości.
Wracając do Bułgarii przez Vidin, nie rezygnowaliśmy ze spotkania
face to face z ostatnim królem Daków. Waleczny Decebalus rex panował
do 106 roku, kiedy to poniósł klęskę w walce z rzymską armią cesarza
Trajana.
(Orsova jest na trasie z Węgier (Szeged, Arad, Timisoara, w kierunku bułgarskiego Vidin.)
Niesamowita ta rzeźba!!!
OdpowiedzUsuńNiestety, nie będę tam:((((
OdpowiedzUsuńBBM
OdpowiedzUsuńPrawda? A to w jakim jest otoczeniu, nadaje jej jeszcze bardziej niesamowity charakter :)
Ilenko,
OdpowiedzUsuńnic straconego! Następnym razem :)
W Rumunii jest bardzo wiele ciekawych miejsc. My podróżowaliśmy po tym kraju wiele razy i jak to my - zbaczaliśmy z głównych dróg, na takie gdzie drogowskazami były kamienie przy drodze z wyrytą liczbą kilometrów do najbliższego miasta. Przeżyliśmy tam trochę przygód :))
Jeśli chodzi o Rumunię byłam tylko w Bukareszcie, no i jeszcze kawałek Rumunii widziałam z okien pociągu, ale ta skała jest piękna. Fajnie, że pokazujecie takie miejsca na blogu bo człowiek nie wiedziałby nawet o ich istnieniu.
OdpowiedzUsuńKreo Vita,
OdpowiedzUsuńcieszę się, że skała nie tylko nam się spodobała, cała okolica jest tam piękna :)