20170717

Czy warto jechać do Bułgarii ?



Są różne opinie na temat Bułgarii. Jednym się podoba - innym nie. Jedni tu wracają - inni nie. 
Powszechnie znane są morskie kurorty. Mało znane są góry, które mają ofertę nie tylko dla narciarzy. O różnych porach roku bywają tu amatorzy pieszych wędrówek. Podążając wyznaczonymi szlakami, odwiedzają ciekawe jaskinie, wąwozy, napawają się pięknymi pejzażami.
W całej Bułgarii spotykamy ślady z przeszłości. Wędrując ścieżkami, po których spacerowali Trakowie, Rzymianie, Bizantyjczycy, możemy zobaczyć to, co pozostało z minionych epok: grobowce, amfiteatry, twierdze, skalne klasztory....
Bułgaria to nie tylko przyroda, historia, zabytki. To przede wszystkim ludzie. Mają specyficzną, południową mentalność. Wciąż pozostają wielkimi tradycjonalistami. Kultywują stare obyczaje, są wierni swojej muzyce, tańcom.
Czy warto jechać? - Warto. Chociaż raz. Żeby zobaczyć i wyrobić sobie własną opinię.

Na pewno warto wybrać się w podróż książkową, żeby poznać słynny z kurortów i paradoksalnie, najmniej znany zakątek Europy. Ciekawych krajów, w których europejskość przeplata się z orientem zapraszam do książki "W bałkańskim kociołku". Nie jest ona przewodnikiem, choć są w niej opisane także miejsca i warto je odwiedzić będąc w Bułgarii, w Macedonii lub w Grecji. Mam wielką nadzieję, że każdy, kto zajrzy do bałkańskiego kociołka poczuje klimat tego wyjątkowego regionu. Polubi mieszkańców południa z ich przesądami, oryginalnymi obyczajami, maszerujących do przodu z plecakiem, w którym przeszłość zajmuje niemało miejsca.
Różnorodność cechująca każdy, nawet mały skrawek ziemi na Bałkanach, przyprawia o zawrót głowy. Może między innymi z tego powodu, ci którzy zdecydowali się przyjrzeć bliżej górzystemu półwyspowi, dość szybko stają się uzależnieni.

Wielu moich Gości zastanawia się nad wyjazdem na południe Europy. Biura podróży kuszą złotymi plażami i wymieniają zwykle kilka obiektów/miejsc z "kategorii" must-see. W ciągu kilku lub kilkunastu dni urlopowego pobytu nie jest możliwe dużo zobaczyć, ale może warto wiedzieć więcej, żeby móc dokonać wyboru i mieć własny plan.
Bałkańska krew płynie w żyłach mojego męża, dzięki któremu (o tym też już wspominałam) poznałam tutejszą mentalność i zwyczaje. Myślę, że chociaż troszkę trzeba o nich wiedzieć, bo to przede wszystkim żywi ludzie tworzą atmosferę odwiedzanych miejsc.
Bałkany, których fragmenty jeszcze na początku XX wieku były częścią Imperium Osmańskiego, mają naprawdę wiele do pokazania.

Ciekawa jestem Waszych odpowiedzi na pytanie znajdujące się w tytule.

Dżamija (meczet) Bania Baszi w Sofii dziś nie dominuje nad otaczającymi ją budynkami, choć nadal istnieje. Została zbudowana przez Sinana (architekta sułtana Sulejmana) w 1566-67 roku.
 
Fragmenty książki "W bałkańskim kociołku" znajdują się TU (klik)




 

2 komentarze: